Nazwa (i te wcześniejsze): Ankuwash, Ancyra; Áγκυρα (Ankyra – gr. Kotwica); Angora; Ankara
Imię i nazwisko: Kırmızı (czytaj: Kyrmyzy) Adnan (zdrobnienie od imienia: Kır (Kyr))
Data urodzenia: 13 października (przeniesienie stolicy Turcji ze Stambułu do Ankary). Wygląda na około 17/18 lat, chociaż najstarsze zabytki pochodzą z epoki brązu.
Wygląd: Chyba nie wyróżnia się na tle pospólstwa, bo urodę ma, jakby to nazwać, typowo turecką. Ciemnobrązowe, chaotycznie ułożone włosy ledwo sięgają jej do ramion. Tęczówki ma bursztynowe (choć nie słynie z eksportu tego kruszcu) i (podobno) jest w nich coś, co daje ludziom energię do życia. Nie jest bardzo wysoka, ale nie jest też najniższa. Ponadto twierdzi, że 167 centymetry to wzrost idealny. Zazwyczaj ubiera białą koszulkę i czerwoną bluzę z kapturem (okazjonalnie płaszcz) oraz dżinsowe spodnie. Dopełnieniem całości są czarne trampki naznaczone czasem. Zimą ubiera gruby, wełniany, CZERWONY sweter (albo dywan) i spodnie z podobnego materiału. Mimo to, wygląda na ułożoną osobę. Na szyi czasem można zauważyć wisiorek przedstawiający Oko Proroka chroniące przed złymi spojrzeniami. Często można ją zobaczyć z białym kotem rasy Angora.
Charakter: Na pierwszy rzut oka wydaje się być roztargniona, ale ona jest po prostu zorganizowana inaczej, zwłaszcza jeśli chodzi o dokumenty. Błędne jest stwierdzenie, że jest wulkanem energii, ale nie jest też cichą myszką; stara się być umiarkowana. Zawsze chodzi uśmiechnięta, podczas częstych spacerów zatrzymuje się przy licznych straganikach by porozmawiać z ludźmi. Jest otwarta na ludzi, nieważne kim by byli (wyjątek – Ateny i Bałkany). Niewiele mówi (chyba, że się kłóci – to co innego), bo zazwyczaj pracuje. Biurokracja to jej drugie imię. Kiedy nie pracuje to oprowadza tych kilku turystów, którzy się nawiną. Co do turystów – naprawdę, w kilku przewodnikach napisane jest coś o Ankarze, bo to stolica. Więcej jest o Stambule, co czasem wyprowadza Ankasię z równowagi, ale najczęściej jest wtedy sama (na szczęście). Gdy przebywa w towarzystwie uważnie obserwuje swojego rozmówcę by wiedzieć co powiedzieć. Lubi organizować festiwale teatralne i muzyczne (zwłaszcza te drugie). Nie przepada za chodzeniem do kina, bo to samo może zrobić w domu. I to bezpłatnie! Uwielbia koty. Gdyby mogła, adoptowałaby każdego, którego spotka na ulicy (ale dom jest na to za mały).
Relacje:
-Turcja: Najukochańszy na świecie tata. Nawet jeśli olewał ją przez PONAD połowę jej życia. Dopiero gdzieś w okolicy 1923 roku Atatürk (założyciel Republiki) przypomniał mu o istnieniu tego miasta i przeniósł tam stolicę. Proste, nie?
-Niemcy: Posiada dokumenty, w których zapisuje każdego jednego obywatela migrującego do Niemiec. Nikt nie wie po co to robi. Za czasów podziału wewnątrz niemieckiego nad Morzem Śródziemnym było wielu turystów z RFN-u, a że Kırmızı mogła sobie wtedy brać urlop to i trochę niemieckiego zna.
-Polska: Z Feliksem to było tak – od 6 wieków teoretycznie się znają, ale zapytaj go co jest stolicą Turcji to Ci odpowie albo Stambuł, albo Bursa (bo za czasów średniowiecza stolicą była Bursa). Poza tym, dwa lata temu z okazji 600-lecia przyjaźni między tymi dwoma państwami Ankara brała udział w organizacji kilkunastu festiwali.
-Stambuł: „Kochany braciszek” - takim mianem właśnie go określa. To są dwa słowa przesiąknięte ironią (szczególnie to pierwsze). Owszem, dogada się z nim, ale nie może mu wybaczyć, że ludzie (od ponad 90 lat) twierdzą, że to on jest stolicą. Mieszkają stosunkowo daleko od siebie i (jak na razie) utrzymują pokój.
-Rosja i Moskwa: Całkiem nieźle się dogadują, choć ostatnie lata nie były zbyt miłe (nałożenie embarga przez Rosję, zestrzelenie rosyjskiego myśliwca...). Na szczęście ostatnio doszło do porozumienia.
-Grecja: W sumie to...całkiem go lubi. Dobrze jej było podczas panowania greckiego, była ważnym centrum handlowym dla kupców z różnych stron świata. Do dziś utrzymują pozytywne relacje (czasem nawet idą na zakupy jak Turcja nie patrzy).
-TRNC: Młodszy brat, na którego nie zwracała szczególnie uwagi. Mógłby nie istnieć.
Inne informacje i ciekawostki:
- To właśnie z okolic Ankary pochodzą rasy zwierząt angora (koty, króliki, kozy).
- Leży w najbardziej suchym regionie Turcji.
- W okolicach znajdują się takie stanowiska archeologiczne jak: hetyckie, frygijskie, greckie, rzymskie, bizantyńskie oraz z okresu osmańskiego. Bogata kultura, prawda?
- Miasto to słynie z pięknych i licznych parków (założonych we wczesnych latach Republiki).
- Miastami partnerskimi są min. Waszyngton, Bukareszt, Moskwa, Pekin, Kuwejt, Seul, Sofia.
- W Ankarze są AŻ dwie linie metra. Jedna jest czerwona (z północy miasta do centrum), a druga zielona (z terminalu autobusowego na wschód)